Skitoury - od czego tu zacząć?
Skitouring zyskuje coraz bardziej na popularności. Nic dziwnego, bo daje możliwość wyrwania się z hałasu i przytłaczającej cywilizacji by pobyć nieco bliżej natury. To sport praktycznie dla każdego, przeciętnie sprawnego, tak dużego jak i małego człowieka :). Może być swoistym urozmaiceniem lub alternatywą dla innych górskich aktywności np. turystyki, narciarstwa czy biegów. Może być także, i często jest, formą treningu dla sportowców wyczynowych.
Co to takiego skitouring?
Najprościej sprawę ujmując to połączenie górskiej turystyki zimowej z narciarstwem. Ot taka całkiem przyjemna hybryda :). Jak w każdej dyscyplinie i w tym przypadku możemy mówić o różnych stopniach zaawansowania w jej uprawianiu - od poziomu zupełnie rekreacyjnego aż po bardzo zaawansowany i ekstremalny skialpinizm.
Dla przybliżenia są skitouryści, którzy nie korzystają z wyciągu (omijają kolejki ;)) i szlakiem podchodzą na szczyt stacji narciarskiej, skąd zjeżdżają przygotowaną trasą, albo poruszają się w całkiem "dziewiczym terenie" i czerpią przyjemność z samego pokonywania kilometrów na nartach i obcowania z przyrodą.
Są także skialpiniści, można by rzec - "ekstremaliści" :) ... - Ci, narty wykorzystują do podchodzenia na szczyty górskie, niejednokrotnie zamieniając je na raki i czekany, czasami także używają sprzętu wspinaczkowego (liny, uprzęże, karabinki...), by po osiągnięciu szczytu wykonać niebywale trudny zjazd.
Dla kogo ten sport?
Na skitoury wybierają się całe rodziny z dziećmi. To fantastyczna forma spędzania wolnego weekendu z dala od zgiełku i tłoku, unikając kolejek na wyciągach. Można poruszać się po łagodnych i krótkich trasach, a można też wybrać się na całodniowy wypad. Wymagana jest przeciętna sprawność fizyczna i opanowane, podstawowe umiejętności zjazdu na nartach jak skręcanie i zatrzymywanie się. Oczywiście, większe umiejętności otwierają wachlarz możliwości do uprawiania skitouringu, a to z kolei daje większą frajdę..., ale od czegoś należy zacząć i najlepiej od początku :). Zapewne każdy skiapinista też tak zaczynał, ale nie każdy z Was musi zostać skiapinistą... za to z pewnością każdy może znaleźć w skitourach swoje, właściwe, miejsce, jeśli tylko odkryjecie, że to Wasz kierunek.
Tu nieoceniona jest pomoc instruktora, z której na pewno dobrze jest skorzystać. Nasza wiedza oraz umiejętności mogą okazać się niewystarczające i skutecznie zamienią słowo"zachęcić" na "zniechęcić"..., a pierwsza wyprawa skitourowa bedzie tą ostatnią. Skitouring to fajny sposób na spędzenie wolnego czasu zimą, ale to też wymagająca dyscyplina.
Co jest potrzebne?
Sprzęt, odzież i dobry humor :). Zakładając, że ten ostatni już mamy, zaczniemy od sprzętu:
Buty skitourowe - czyli takie, które przy podchodzeniu odblokowują staw skokowy, a podczas zjazdu go blokują
Wiązania - gdzie przednia część buta jest wpięta, a pięta (tylna część stopy;)) pozostaje wolna na czas podejścia, a na czas zjazdu ją wpinamy
Foki - pasy z materiału imitującego skórę fok, które właściwie zamocowane do spodu nart, podczas podejścia dają możliwość ślizgu tylko w jedną stronę - w górę, natomiast blokują zsuwanie się
Narty - zdecydowanie lżejsze od zjazdowych, mogą różnić się także szerokością pod butem. Np. te do jazdy w głębokim i puszystym śniegu są szersze... Wybór nart zależy od wielu czynników (umiejętności, preferencje, wzrost...) i jest to raczej temat na osobny artykuł
Kijki - bardzo ważny element ekwipunku skitourowca. Podczas podchodzenia odciążają stawy naszych nóg, pomagają w utrzymaniu równowagi ciała i rytmu marszu. Podczas zjazdu pomagają stabilizować nasza postawę i ułatwiają wykonywanie skrętów
Kask - bo bezpieczeństwo zawsze najważniejsze! Właściwie dobrany kask ochroni naszą głowę, a co za tym idzie zdrowie, a nawet życie. Szczególnie narażeni są ci, którzy poruszają się w górskim i stromym terenie
ABC lawinowe - to zestaw niezbędny podczas wychodzenia w wyższe partie gór, gdzie istnieje ryzyko zejścia lawin.
Raki, czekany... do pokonywania lodu. Na początku przygody ze skitourami to nas, raczej, nie dotyczy ;), ale warto wiedzieć, bo może za jakiś czas i nam się przydadzą.
Poza powyższym sprzętem na pewno warto zaopatrzyć się w gogle, które ochronią od słońca, śniegu i wiatru, ogrzewacze - w celu uniknięcia przemrożenia lub nawet odmrożenia, czołówkę, no i plecak - bo bez niego, podobnie jak bez dobrego humoru, "ani rusz" :).
A w co się ubrać? Rękawice, czapka, kurtka, spodnie, polar... bielizna. Wystarczy? I tak, i nie... dlaczego? O tym w kolejnym wpisie ...cdn