Tatry dla początkujących - od czego zacząć w Tatrach?

Cześć! Jeśli pierwszy raz wybierasz się w Tatry i zastanawiasz się – „od czego by tu zacząć?” – to jesteś w dobrym miejscu. Bo choć Tatry bywają naprawdę wymagające i potrafią pokazać pazur, mają też swoją łagodniejszą stronę. Taką, która pozwoli Ci się zakochać – bez ryzyka i bez nadmiernego zmęczenia. W tym artykule podpowiemy, jak zacząć swoją górską przygodę z głową, spokojem i zachwytem.

Tatry dla początkujących – da się?

Choć Tatry kojarzą się głównie z monumentalnymi ścianami i wąskimi graniami, są też przyjazne dla tych, którzy nie mają jeszcze doświadczenia w górskich wędrówkach. Na start w cale nie musisz udawać się na pozaszlakowy wspin, czy zdobywać trudnych szlaków. Nie musisz też zdobyć Rysów ani przeciskać się przez tłumy przy Morskim Oku, żeby poczuć tatrzańską magię. Wystarczy dobrze zaplanować trasę – i nie przeceniać swoich możliwości.

W Tatrach działa gęsta sieć znakowanych szlaków turystycznych, a wiele z nich prowadzi dnem doliny – bez ekspozycji, bez łańcuchów, za to z widokami, które zapadają w pamięć.

Gdzie zacząć? 6 miejsc w Tatrach, które pokochają początkujący

Dolina Białego – krótka, piękna i blisko Zakopanego

Jeśli chcesz poczuć klimat Tatr niemal zaraz po przyjeździe, wybierz niebieski szlak przez Dolinę Białego. To lekka trasa z pięknym wąwozem, wapiennymi skałami i szumiącym potokiem. Możesz ją przejść w niecałe 2 godziny – a na końcu czeka Cię widokowy punkt na Sarnią Skałę, skąd rozpościera się panorama na Giewont i całe Zakopane.

Wariant: Po dojściu do Przełęczy Białego możesz odbić na żółty szlak, który poprowadzi Cię na Sarnią Skałę – a potem zejść przez Dolinę Strążyską, gdzie czeka na Ciebie malowniczy wodospad Siklawica.

Dolina Strążyska – klasyk z klimatem

To jedna z najbardziej urokliwych dolin w polskich Tatrach – i świetny wybór na pierwszą górską wycieczkę. Dnem doliny prowadzi wygodny, znakowany szlak (czerwony), który kończy się u stóp Giewontu. Nie musisz jednak wchodzić na szczyt – wystarczy dojść do Polany Strążyskiej, skąd zobaczysz monumentalny krzyż na tle nieba.

Opcjonalnie: Możesz wydłużyć wycieczkę do Siklawicy (dodatkowe 10 minut w jedną stronę) lub połączyć ją z trasą przez Dolinę Białego lub Dolinę Małej Łąki.

Dolina Małej Łąki – zielonym szlakiem w serce Tatr Zachodnich

To jedna z mniej uczęszczanych, ale wyjątkowo urokliwych tras – zwłaszcza dla tych, którzy chcą zobaczyć Tatry Zachodnie z bliska, ale bez tłumów. Spacer przez dolinę Małej Łąki zielonym szlakiem prowadzi na Wielką Polanę Małołącką, skąd widać Małołączniak – jeden ze szczytów Czerwonych Wierchów.

Dla chętnych: bardziej ambitni mogą stąd ruszyć przez Kobylarzowy Żleb na grań – ale to trasa z łańcuchami, nie polecana na pierwszy raz.

Rusinowa Polana – klasyk z piękną panoramą

Chcesz widoków jak z folderu, ale bez górskiego zapasu tlenowego? Rusinowa Polana to idealny wybór. Niezbyt długi, zielony szlak z Wierchporońca poprowadzi Cię wprost na jedno z najbardziej malowniczych miejsc w całych Tatrach. Widać stąd Rysy, Gerlach i inne tatrzańskie kolosy, a przy dobrej pogodzie – także panoramę na słowackiej stronie Tatr.

Opcjonalnie: możesz zejść do Sanktuarium na Wiktorówkach lub przedłużyć trasę do Gęsiej Szyi – wzgórza z równie imponującym widokiem, ale już minimalnie bardziej wymagającym podejściem.

Dolina Kościeliska – klasyka nigdy dość

Długa, ale prawie płaska – Dolina Kościeliska jest jednym z najbardziej dostępnych i pełnych atrakcji szlaków w polskich Tatrach. Prowadzi nią zielony szlak, który rozpoczyna się na Siwej Polanie i kończy przy Schronisku na Hali Ornak.

Po drodze zobaczysz zabytkowe szałasy pasterskie, kulturowy wypas owiec, wejdziesz do Jaskini Mroźnej (jeśli masz latarkę – warto!) i przejdziesz przez Wąwóz Kraków – jedną z perełek Doliny Kościeliskiej.

Dolina Chochołowska – dłuższa, ale łagodna

To najdłuższa z tatrzańskich dolin – ale jej łagodne nachylenie i asfaltowa nawierzchnia sprawiają, że można ją przejść nawet z wózkiem dziecięcym. Szlak prowadzi dnem doliny, a kończy się na Polanie Chochołowskiej, skąd rozciąga się widok na Kominiarski Wierch i szczyty Tatr Zachodnich.

Wiosną dolinę pokrywają dywany krokusów – to jedno z najpiękniejszych miejsc w całych Tatrach.

Chcesz iść wyżej? Poznaj swój pierwszy dwutysięcznik

Jeśli szukasz już czegoś więcej, spróbuj wejścia na Kopę Kondracką (2005 m n.p.m.) – jeden z najłatwiejszych dwutysięczników w Tatrach. To doskonały wybór dla początkujących: szlak jest łagodny, bez trudności technicznych, a panorama ze szczytu zapiera dech w piersiach.

Najłatwiejsze podejście wiedzie niebieskim szlakiem przez Halę Kondratową. Po drodze miniesz schronisko PTTK, a dalej czerwonym szlakiem dojdziesz na sam szczyt. Jeśli poczujesz siły – możesz kontynuować przez Czerwone Wierchy: Małołączniak, Krzesanica (najwyższy szczyt Tatr Zachodnich) i Ciemniak.

Kilka zasad, które pozwolą Ci pokochać Tatry bezpiecznie

• Zawsze sprawdzaj prognozy pogody.
• Miej przy sobie mapę i naładowany telefon z aplikacją Ratunek.
• Ubieraj się „na cebulkę” – pogoda w górach zmienia się błyskawicznie.
• Unikaj ruszania w trasę po godzinie 12:00 – dzień w górach kończy się szybciej niż w mieście.
• Nie bój się zawrócić – Tatry będą tu czekać także jutro.

Podsumowanie

Tatry dla początkujących? Jak najbardziej! Trzeba tylko zacząć spokojnie – od dolin, polan i punktów widokowych, które rozkochują w Tatrach na całe życie. A potem – krok po kroku – można próbować coraz wyżej. Od Sarniej Skały przez Czerwone Wierchy, aż po bardziej ambitne cele.

Nie musisz być wspinaczem, żeby czerpać radość z górskich wędrówek. Wystarczy otwarta głowa, dobre buty i więcej niż odrobina respektu wobec przyrody. Bo Tatry, choć nie tak wysokie, są wymagającymi górami.